Zgodnie z art. 270 § kk:
Osoba, która w celu własnego zysku bądź korzyści podrabia lub przerabia dokument lub takiego dokumentu jako autentycznego używa, podlega karom: grzywny, ograniczenia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
Jeżeli sprawa jest niewielkiej szkodliwości bardzo możliwe, że sąd upomni lub nałoży naganę na daną osobę.
Poważne oskarżenia będą dotyczyć sfałszowanych podpisów na istotnych dokumentach.
Karanie za fałszowanie podpisu dotyczy głównie umów dotyczących kupna sprzedaży, oświadczenia, umowy sporządzonej pomiędzy pracodawcą, a pracownikiem, dokumentów urzędowych, fałszywy podpis na liście obecności lub chociażby spisanego testamentu.
Nie zdawałem sobie sprawy, że fałszywy podpis to przestępstwo co robić?
Tak, jak wspomnieliśmy u góry artykułu bardzo możliwe, że sąd z góry umorzy sprawę jeżeli dokument, na którym został złożony był niskiej szkodliwości. Możliwe jest także, że do zweryfikowania podpisu będzie wymagana ekspertyza grafologa.
Nie warto się tym przejmować ponieważ bardzo możliwe, że jeżeli zostanie nam to udowodnione przed sądem to bardzo możliwe, iż nałożona kara będzie niska lub w ogóle nas omine.
Czy grafolog może się pomylić?