Z doświadczenia wiem, że z fałszerstwem dokumentów są powodowane różnymi powodami jak chociażby rozwód, przed którym małżonek chce się zabezpieczyć.
Bardzo wiele osób, nie zdaje sobie sprawy jak długo podpis danej osoby był podrabiany, a tak naprawdę zdaje sobie z tego świadomość dopiero w momencie odzewu o niespłaconych ratach lub pożyczce z instytucji bankowe.
Czy grafolog może się pomylić?
Fałszerstwo podpisu może podbiegać pod kodeks karny z art. 270 § 1 kk
Jeżeli w okresie przewidzianym w art. 101 wszczęto postępowanie przeciwko osobie, karalność popełnionego przez nią przestępstwa określonego w § 1 pkt 1-3 ustaje z upływem 10 lat, a w pozostałych wypadkach – z upływem 5 lat od zakończenia tego okresu.
Więc jeżeli sprawa, w której toczy się nasze postępowanie jest przestępstwem to nasza sprawa przedawni się dopiero po 10 latach!
Może się zdarzyć także, że nasza sprawa nie będzie podlegała akurat pod ten artykuł w kodeksie, lub po prostu nie był toczony w tej sprawie proces, to w tym przypadku sprawa przedawni się po 5 latach.
Jak sprawdzić czy ktoś jest poszukiwany?